-
Szkodniki w natarciu
W minionym roku (2018) z trudem radziłam sobie ze szkodnikami w ogrodzie. Wiem również, że nie tylko ja. Wielu z nas zbyt późno dostrzegło zasychanie bukszpanów. Bukszpanów !!! Owszem, zdarzało się, że od czasu do czasu atakowały je choroby grzybowe, ale obecny ich wygląd wskazywał na coś zupełnie innego. Okazało się, że zaatakował je nowy, nieznany wcześniej szkodnik. Pojawił się w niektórych miejscach już wcześniej. Przybył do nas z Azji Wschodniej. Nazwano go ćmą bukszpanową.Jest to motyl, który u nas nie ma naturalnych wrogów, a przy tym działa podstępnie. Groźny jest nie sam motyl, a jego larwy. Żerują one w środku krzewu i dlatego początkowo nie dostrzegamy skutków tego żerowania. Tak stało się w minionym roku. Moje bukszpany ucierpiały już w różnym stopniu, gdy dostrzegłam ogołocone gałązki. Na razie sięgnęłam po chemię, a najbardziej zniszczone wycięłam i spaliłam.
Co nas czeka w nadchodzącą wiosnę ? Już od kwietnia należy przeglądać krzewinki i w razie pojawienia się jaj strząsać je nad podłożoną jakąś tkaninę. Starannie zebrać i spalić. Podobnie postępować z larwami. Pojawienie się motyla można monitorować poprzez pułapki feromonowe. Natomiast pułapki lejkowe wyłapują motyle i w ten sposób ograniczają ich ilość. Ekologiczny środek do walki z tym szkodnikiem ma być dostępny niebawem. Na razie proponowany jest Mospilan.
Walka z ćmą będzie trudna, ponieważ zaczęła żerować również na innych roślinach. Oprócz ćmy wyjątkowo aktywne stały się krety i nornice. Z nimi potrafimy walczyć od lat, ale szczególnie krety nie reagowały ani na niemiłe dla nich zapachy, ani aromatyczne rośliny. Podziałało dopiero urządzenie emitujące dźwięki. Tych krety też nie lubią. Wyniosły się, ale niedaleko. Do ogrodu sąsiada ! Oczywiście skuteczne są siatki pod trawnikami. Nie wszyscy jednak pomyśleli o tym zabezpieczeniu przed wysianiem trawy. Również ogrodzenie ogrodu odpowiedniej wysokości murkami utrudnia im przedostanie się przez tę barierę. Z nornicami rozprawiają się dość skutecznie koty. Zastanawiające jest jednak, dlaczego miniona jesień była tak trudna. Czyżby brak ostrych zim? A może w przewidywaniu takowej zapełniały spiżarnie?
Powrót... »