-
Cytryna, kawa, ananas, figa...
Niejednokrotnie z nadzieją na sukces próbujemy wysiewać nasiona tych owoców w mieszkaniach. Rzadko te próby przynoszą efekty. Wprawdzie nasionka kiełkują szybko, ale na owoce przyjdzie nam czekać bardzo długo. U siewek np. cytryn okres młodociany trwa nawet kilkanaście lat. Dopiero po 15 – 20 latach wchodzą one w okres owocowania. Dlatego nasze próby kończą się niepowodzeniem.Cytrynę należy więc rozmnażać wegetatywnie, czyli pobrać z rośliny już starszej sadzonkę w postaci gałązki i ukorzenić ją w sposób powszechnie znany przy takim sposobie rozmnażania. Oczywiście trudna sprawa. Co nie znaczy, że powinniśmy zrezygnować z naszych planów. Cytrynowe drzewko jest przecież bardzo dekoracyjne i przy odrobinie szczęścia może jednak doczekamy się własnych owoców. Powinno ono rosnąć w ziemi bogatej w substancje odżywcze. Najlepiej, jeśli będzie to mieszanina ziemi liściowej, kompostu, piasku i odkwaszonego torfu ogrodniczego. W pierwszych latach uprawy młodą roślinę należy przesadzać co roku wiosną, później co dwa, trzy lata. By się ładnie rozkrzewiała można ją przycinać i stosować nawożenie w okresie letnich miesięcy. Ustawiamy cytrynkę w miejscu słonecznym. Dbamy też bardzo o systematyczne podlewanie.
Jest jeszcze inny sposób na domowe cytryny. W Instytucie Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach wyhodowano odmianę, której już niewielkie krzaczki kwitną i owocują. Taką sadzonkę kupujemy w kwiaciarni.
Również kawa może zakwitnąć dopiero po kilku latach, przy czym zdobycie nasion jest bardzo trudne. Wysiew musi nastąpić bowiem zaraz po zbiorze, ponieważ bardzo szybko tracą siłę kiełkowania. Oczywiście możemy kupić roślinę w doniczce. Jest niezwykle ozdobna dzięki pięknym, zielonym i błyszczącym liściom.
Ananas można rozmnożyć w domu, obcinają koronę z kupionego owocu. Roślinę należy zostawić na 2-3 dni do wyschnięcia, a następnie umieścić w wilgotnym piasku. Po ukorzenieniu roślinę sadzimy do doniczki. Rośnie wolno. Podlewamy raczej umiarkowanie, ale regularnie nawozimy.
Może zatem uda się nam z figą? W naszym klimacie można ją uprawiać w gruncie. Sadzonki kupujemy. Wymagają jednak bardzo starannej pielęgnacji.
W ogrodzie próbujemy też często wyhodować z nasion niektóre iglaki. Podziwiano kiedyś dorodne szyszki na mojej jodle koreańskiej. Jodła sąsiadów ich nie miała. Powodem był fakt, iż tę jodełkę wyhodowali z nasionka. Niektóre drzewa nie powtarzają cech rośliny matecznej, jeśli są tak rozmnażane. Powtarzają te cechy tylko przy rozmnażaniu wegetatywnym. Podobnie zachowuje się świerk srebrny. U drzewka z siewu tylko niektóre gałązki mają srebrne igły. Natomiast leszczyna ma np. mniejsze owoce niż roślina mateczna, bądź nie powtarza koloru liści w przypadku leszczyny czerwonej.
Takie eksperymentowanie może sprawiać nieco przyjemności, jeśli kończy się sukcesem. Często zachęcają nas do takich prób małe dzieci. Możemy więc ułatwić im wysianie cytrynki, czy posadzenie ananasa.
Powrót... »