-
Drzewo - przytulanka ?
Nie od dziś wiadomo o dobroczynnym wpływie przyrody na nasze życie i zdrowie, o oczyszczającym i jonizującym powietrze działaniu zieleni, o jej wpływie na naszą psychikę. Mówiło się również o magicznej sile niektórych drzew. Bliski kontakt np. z bukiem, brzozą, dębem czy jodłą miał mieć moc leczniczą.Dopiero jednak w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku rozpoczęto w Japonii szczegółowe badania nad korzyściami płynącymi dla organizmu człowieka ze środowiska leśnego. Naukowcy udowodnili, że nawet krótkotrwały pobyt w lesie przynosi spadek hormonu stresu, że przebywanie wśród drzew pozwala zachować równowagę psychiczną, wzmacnia układ odpornościowy i pobudza organizm do regeneracji. W Japonii działa już mnóstwo specjalistycznych leśnych sanatoriów, których kuracjuszami są osoby cierpiące z powodu skutków przepracowania. Terapię tę nazwano drzewoterapią lub sylwoterapią (od łac. silva – las). Polega ona na dotykaniu pni wybranych drzew, najlepiej odkrytymi częściami ciała, np. czołem, dłońmi, bosymi stopami.
Tajemnice natury zaklęte w drzewach przedstawił też niemiecki przyrodnik, Manfred Himmel, w książce „Drzewa pomagają leczyć”. Wyniki jego badań ograniczają się do 12 drzew, występujących w naszej strefie klimatycznej.
Drzewa leczą dzięki wytwarzanemu przez nie polu magnetycznemu. Siła tego promieniowania zależy od wielu czynników, m.in. od strefy klimatycznej, gleby, temperatury otoczenia, pogody jak również od stopnia skażenia środowiska. Np. promieniowanie kasztana najsilniejsze jest na Ukrainie. Z badań Himmela wynika, że buk emituje energię nawet na odległość 10 – 15 m. Spacery po bukowym lesie poprawiają krążenie, likwidują stresy. Systematyczny kontakt z brzozą zmniejsza stany depresyjne, usprawnia pracę pęcherza i nerek.
Dąb przywraca człowiekowi energię życiową, wzmacnia organizm, uaktywnia naczynia limfatyczne i poprawia krążenie krwi.
Kasztan oddala niepokoje, przynosi dobre samopoczucie. Japończycy za pomocą kamizelek, w które wszyte są kasztany, leczą zapalenie płuc i gruźlicę.
Jarzębina wpływa na nas mobilizująco, wzmacnia siłę woli, pozwala pozbyć się nałogów.
Kontakt z lipą uaktywnia siły umysłu, wprowadza równowagę wewnętrzną, pomaga rozwiązać problemy uczuciowe.
Czarny bez odświeża organizm, poprawia nastrój. Działa moczopędnie i odświeżająco, przyspiesza gojenie się ran.
Sosna przywraca równowagę wewnętrzną. Oczyszcza też górne drogi oddechowe.
Jodła oddala troski i niepokoje.
Olcha wydobywa z człowieka mistyczne przeczucia, zdolności jasnowidzenia.
Samotna sosna - przytulanka w parku w Mosznej na Opolszczyźnie
Są też drzewa, których powinniśmy unikać. To cis, osika, topola i wiąz. Okazało się, że pochłaniają one energię ludzką.
Drzewoterapia jest związana z ziołolecznictwem. Jej działanie wzmacnia równoczesne stosowanie odpowiednich kwiatów, owoców, liści i kory wymienionych drzew.
Jan Brzechwa - Brzoza
Przez rozprutą brzozową korę
Spijam ciepłą, wonną żywicę,
Moje wargi do warg nieskore
Przenikają pnia tajemnicę.
W lesie nie ma prócz mnie nikogo,
Milczy drzewne pobożne bractwo,
Tylko księżyc srebrną pożogą
Podpatruje ust świętokradztwo.
Uwiedziony śródleśną grozą
Niepojętych w ciemnościach dwojeń,
Znów powrócę do ciebie, brzozo,
I do twych żywicznych upojeń.
I zaskoczę liście w szeleście,
I podsłucham, jak rdzeń dojrzewa,
Bo ja muszę wiedzieć nareszcie,
Czemu za mną tak tęsknią drzewa.
Powrót... »