-
O wpływach i zależnościach
Jeżeli chcemy mieć trochę warzyw w ogrodzie, spróbujmy zapewnić sobie dobre plony. Nie jest to tylko problem odpowiedniego nawożenia. Myślę głównie o szkodnikach i chorobach. Mszyce na koperku, robaczki w marchewce a nawet młodej cebulce, ginące w oczach ogórki z powodu białego nalotu na liściach... Jak pomóc roślinom i sobie? Dzięki wpływom i zależnościom! Tak! Tak! Już dawno zauważono, że różne gatunki roślin mogą wpływać wzajemnie na swój wzrost, mogą hamować występowanie niektórych chorób warzyw, odstraszać szkodniki. A zatem cebulę i marchew uprawiamy współrzędnie. Zmniejszymy w ten sposób porażenie cebuli przez śmietkę cebulankę, a marchwi przez połyśnicę marchwiankę. Na tym właśnie polega wzajemne oddziaływanie tych roślin na siebie. Mszyc na koperku unikniemy, siejąc go rzutowo w różnych miejscach. Siany w zagęszczeniu na grządce daje mizerne plony, szybko żółknie i zamiera porażony przez choroby i mszyce. Mszyce! Takie maleństwa, a tak dokuczliwe. Zastosujmy na nie pułapki. Jeżeli wysiejemy wśród warzyw nasturcję i nagietek lekarski, mszyce w pierwszej kolejności je zaatakują. Aromatyczna bazylia natomiast odstrasza gryzonie. Zapach hyzopu lekarskiego przyciąga ślimaki. Gromadzą się one na pędach i wokół tych roślin. Łatwo je stamtąd wyzbierać. Ważna rolę pełni tez aksamitka, zaliczana do tzw. roślin fitosanitarnych. Odstrasza nicienie, dlatego głównie powinniśmy ją sadzić wśród pomidorów, oczyszcza również glebę z metali ciężkich. Nie przypadkowo więc mówimy o wpływach i zależnościach. W świecie roślin też one występują!
Powrót... »