-
Powojniki
Wydawałoby się, że są łatwe w uprawie. U sąsiadów tak pięknie kwitną! W moim ogrodzie nie udają się. Słabo rosną, zamierają. Przyczyna jest dość prosta. Wyjaśnienie znalazłam w poradnikach. Nieuważnie przeczytałam etykietę, którą opatrzona była wybrana przeze mnie roślina. Wybrałam okazy o wielkich kwiatach czyli tzw. odmianę wielkokwiatową i to o wczesnym okresie kwitnienia, a te odmiany bardzo podatne są na chorobę zwaną uwiądem powojników.Oczywiście próbuję walczyć z tą chorobą (czytaj na stronie "Pielęgnacja" » ). O wiele jednak łatwiejsze w uprawie są powojniki z grupy VITICELLA. Pnącza te osiągają wysokość do 3, niektóre do 5 metrów. Mają bardzo ładne liście i kwiaty w barwach białej, niebieskiej, fioletowej, różowej oraz w różnych odcieniach czerwieni. Kwiaty są mniejsze niż u odmian wielkokwiatowych, ale jest ich nieprawdopodobna ilość. Sadzimy je przy podporach typu pergole, trejaże, przy altanach, ogrodzeniach, również między drzewami, po których szybko się wspinają. Powinno to być miejsce dobrze nasłonecznione, ewentualnie półcieniste, osłonięte przed wiatrem. Gatunki te można dobrać tak, że od wiosny do jesieni będą kwitły.
Jako pierwszy zakwita powojnik alpejski (Clematis alpina). Niebieskie kwiaty ma odmiana „Frankie”, różowe „Constans”. Powojniki te rzeczywiście są łatwe w uprawie. Nie chorują, nie wymagają cięcia, nie wymarzają. Ponadto latem powtarzają kwitnienie. Latem kwitną też inne odmiany, m.in. „Emilia Plater” i „Krakowiak”.
Również wśród powojników wielkokwiatowych są odmiany zdrowe i niesprawiające kłopotów. Najbardziej popularny jest ciemnofioletowy powojnik „Jackmanii” oraz „Nelly Moser” o kwiatach jasnoróżowych. Późnym latem kwitną wielkokwiatowe odmiany „Jan Paweł II” o białych kwiatach i czerwono kwitnący „Kardynał Wyszyński”. Jak łatwo zauważyć również wielkokwiatowe powojniki nie chorują. Należą do nich odmiany później kwitnące . Te wczesne są najtrudniejsze w uprawie.
Trzeba też wiedzieć, że powojniki dobrze rosną w podłożu zasadowym. Sadzimy je do dość głębokiego dołu z co najmniej 8-cm warstwą drenażu, ponieważ ich korzenie nie znoszą zamakania, ale lubią wilgoć. Nie lubią również przegrzania, dlatego glebę wokół nich należy ściółkować i dodatkowo podsadzać niewysokimi krzewami, które osłonią je przed gorącymi promieniami słońca.
By powojnik okazał się rośliną łatwą w uprawie, pamiętajmy więc o wyborze odpowiedniej odmiany i o warunkach dotyczących sadzenia.
Jako ciekawostkę dodam, że powojnik „Emilia Plater” został wyhodowany przez jezuitę, brata Stefana Franczaka, który kolekcjonuje, krzyżuje i uprawia powojniki od kilkudziesięciu lat. Powojnik ten w roku 2002 otrzymał certyfikat jakości przyznawany przez Brytyjskie Towarzystwo Powojnikowe (British Clematis Society). To niezwykle prestiżowa nagroda. Brat S. Franczak wyhodował tez odmiany „Błękitny Anioł, „Kardynał Wyszyński”, „Warszawska Nike”, „Westerplatte”, „Polish Spirit”.
„Emilia Plater” należy do powojników wielkokwiatowych z grupy VITICELLA. Ma jasnoniebieskofioletowe kwiaty o średnicy 10 cm, pojawiają się one od lipca do października. Powrót... »